Główny Autor
Autor

Małgorzata Kowalska

Reklama

Zakład Ubezpieczeń Społecznych przygotowuje się do realizacji pierwszych, podwyższonych wypłat emerytur w 2025 r. Zgodnie z kalendarzem wypłat ZUS, emerytury trafiają na konta beneficjentów w dniach 1., 5., 6., 10., 15., 20. i 25. każdego miesiąca. W sytuacji, gdy termin wypłaty przypada na dzień ustawowo wolny od pracy, emeryci mogą spodziewać się świadczeń wcześniej. W marcu 2025 r., kiedy waloryzacja ma wejść w życie, pierwszy dzień miesiąca wypada w sobotę, co oznacza, że część emerytów otrzyma zwiększone emerytury jeszcze z końcem lutego.

Według zapowiedzi rządowych emerytury mają wzrosnąć o 5,82 proc. Oznacza to, że najniższe świadczenie, które obecnie wynosi 1780 zł 96 gr brutto, wzrośnie do 1884 zł 61 gr brutto – co daje wzrost o 103,65 zł. Wartość „trzynastek” i „czternastek” – dodatkowych świadczeń równych najniższej emeryturze – również ulegnie zwiększeniu. Podwyższenie obejmie także dodatki do emerytur i rent, takie jak dodatek pielęgnacyjny czy ryczałt energetyczny.

Waloryzacja emerytury 2025. Ministrowie dyskutują

Debata na temat możliwości wyższej waloryzacji trwa. Wskaźnik waloryzacji jest powiązany ze średniorocznym wskaźnikiem cen towarów i usług oraz wzrostem przeciętnego wynagrodzenia. Jak informuje portal gazeta.pl, w grudniu podczas spotkania w Ministerstwie Finansów pojawiła się propozycja ustalenia waloryzacji na poziomie 8,55 proc. Inicjatywa ta, zgłoszona przez minister Agnieszkę Dziemianowicz-Bąk, zakłada uwzględnienie 50 proc. realnego wzrostu wynagrodzeń. Przyjęcie takiego rozwiązania mogłoby oznaczać wzrost minimalnej emerytury do 1933 zł brutto w 2025 r.

Dodatkowo w 2025 r. wchodzą w życie nowe przepisy dotyczące emerytury honorowej dla stulatków, które ujednolicą zasady przyznawania tego świadczenia. Od 1 stycznia 2025 r. każdy uprawniony do emerytury honorowej otrzyma jednolitą kwotę, niezależnie od daty urodzenia, która obecnie wynosi 6 246,13 zł brutto i będzie podlegać corocznej waloryzacji.

Reklama

Już w lutym 2025 r. emeryci i renciści mogą spodziewać się pierwszych, wyższych wypłat z tytułu corocznej waloryzacji świadczeń. Zmiany te dotyczą wszystkich, bez konieczności składania dodatkowych wniosków. Na jakie podwyżki mogą liczyć?

Waloryzacja, która ma miejsce co roku, jest odpowiedzią na zmiany w inflacji oraz wzrost przeciętnego wynagrodzenia. Dzięki temu procesowi, emerytury i renty nie tylko nie tracą na wartości, ale wręcz zyskują.

W tym roku zgodnie z przewidywaniami Ministerstwa Finansów, świadczenia emerytalno-rentowe mają wzrosnąć o 5,82 proc. Ostateczny wskaźnik waloryzacji poznamy w lutym, jednak już teraz wiadomo, że pierwsze wypłaty zwaloryzowanych świadczeń będą realizowane najpóźniej do 28 lutego.

Kiedy emeryci dostaną świadczenia?

Wojciech Dąbrówka, rzecznik ZUS, zapewnia, że wypłaty zostaną przeprowadzone zgodnie z ustalonym harmonogramem. Jeśli termin wypłaty przypada na weekend lub święto, świadczenia zostaną wypłacone w ostatni roboczy dzień przed tym terminem.

Przekaz środków na pocztę odbywa się trzy dni robocze przed terminem płatności, a do banków – jeden dzień roboczy przed terminem płatności. W marcu 2025 r. ZUS wypłaci około 1,06 mln zwaloryzowanych świadczeń.

Terminy wypłat emerytur

  • 1.03.2025 r. – wypłata do 28.02.2025 r., środki na pocztę do 25.02.2025 r., do banku do 27.02.2025 r.
  • 6.03.2025 r. – wypłata do 6.03.2025 r., środki na pocztę do 3.03.2025 r., do banku do 5.03.2025 r.
  • 10.03.2025 r. – wypłata do 10.03.2025 r., środki na pocztę do 5.03.2025 r., do banku do 7.03.2025 r.
  • 15.03.2025 r. – wypłata do 14.03.2025 r., środki na pocztę do 11.03.2025 r., do banku do 13.03.2025 r.
  • 20.03.2025 r. – wypłata do 20.03.2025 r., środki na pocztę do 17.03.2025 r., do banku do 19.03.2025 r.
  • 25.03.2025 r. – wypłata do 25.03.2025 r., środki na pocztę do 20.03.2025 r., do banku do 24.03.2025 r.

Reklama

W styczniu ruszył program refundacji kosztów zużycia prądu, skierowany do osób o szczególnych potrzebach zdrowotnych. Dopłata może wynosić nawet 600 zł, a jej celem jest wsparcie osób z orzeczeniem o niepełnosprawności.

Świadczenie zostało wprowadzone w ramach programu „Aktywny samorząd” prowadzonego przez Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych (PFRON). Wypłacane jest od 2024 roku.

Już można składać wnioski o 600 zł na prąd z PFRON

Przysługuje ono osobom, które korzystają z urządzeń medycznych w ramach opieki długoterminowej i obejmuje maksymalnie sześć miesięcy. Łączna wysokość refundacji to 600 zł (100 zł miesięcznie).

Jak podaje „DGP”, refundacja kosztów prądu skierowana jest do osób chorych, które spełniają określone kryteria. Konieczne jest posiadanie orzeczenia o niepełnosprawności lub stopniu niepełnosprawności. W przypadku dzieci poniżej 16. roku życia wystarczy orzeczenie o niepełnosprawności.

Refundacja dotyczy osób korzystających z respiratorów lub koncentratorów tlenu w ramach:

  • ośrodka domowego leczenia tlenem,
  • ośrodka wentylacji domowej.

Co ważne, jak pisze gazeta, urządzenia muszą być używane w ramach świadczeń opieki długoterminowej. Na ten stronie można złożyć wniosek. Wypłaty świadczenia rozpoczną się w drugim lub trzecim kwartale.

Przypomnijmy też, że PEFRON (Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych) to instytucja publiczna, której głównym celem jest wspieranie osób z niepełnosprawnościami oraz ich aktywności zawodowej, społecznej i zawodowej.

PEFRON działa na rzecz osób niepełnosprawnych, oferując różne formy pomocy finansowej, programy wsparcia oraz dofinansowania.

Rodzaje wsparcia oferowanego przez PEFRON:

  1. Dofinansowanie do sprzętu rehabilitacyjnego i ortopedycznego – np. wózki inwalidzkie, protezy, sprzęt do rehabilitacji.
  2. Dofinansowanie do wynagrodzenia pracowników niepełnosprawnych – pomoc w zatrudnieniu osób niepełnosprawnych oraz wsparcie pracodawców w finansowaniu kosztów ich wynagrodzeń.
  3. Programy wspierające aktywizację zawodową – np. dofinansowanie szkoleń zawodowych, kursów, warsztatów czy staży.
  4. Programy aktywizacji społecznej – wsparcie osób niepełnosprawnych w dostosowaniu środowiska życia, np. mieszkania, dostępność transportu, budownictwo.
  5. Dotacje na zakup samochodów – dotacje na zakup lub adaptację pojazdów dla osób z niepełnosprawnościami, szczególnie w kontekście mobilności.

Reklama

Jedną trzecią masy ciała stanowią mięśnie, a ich trening jest niezbędny dla wysokiej jakości życia. Prof. Henning Wackerhage bada ten temat od lat. Wpływ prawidłowej budowy mięśni jest ogromny, m.in. na parametry krwi i metabolizm. Substancja wytwarzana przez organizm budzi ogromne nadzieje. Szczególnie widać to na przykładzie 85-letniej influencerki fitness, która zachwyca swoimi treningami miliony.

Starsza kobieta z siwymi włosami i okularami przyjmuje pozycję do pompek, podnosi jedną rękę z podłogi i macha nią ciężką liną. Żadnego kołysania się, żadnego drżenia, jej ciało pozostaje w równowadze. Kilkusekundowy filmik ze studia fitness polubiło na Instagramie prawie 29 tys. osób – to zapewne także zasługa wieku bohaterki. Erika Rischko, kobieta w klipie, ma 85 lat. Sportową seniorkę obserwuje na Instagramie prawie 130 tys. osób, a na TikToku nawet 1,6 miliona. Rischko jest prawdopodobnie najstarszą influencerką fitness w Niemczech i inspiracją dla wielu. Jak ktoś po osiemdziesiątce może nadal być tak sprawny? Wyćwiczone mięśnie pozwalają zachować młodość.

Mięśnie przeciw starzeniu się. 85-latka jest gwiazdą internetu

Żwawa gwiazda mediów społecznościowych ma czas na rozmowę telefoniczną pomiędzy dwiema sesjami treningowymi. Rano już ćwiczyła, a wieczorem chciała znowu iść na siłownię. Rischko odpowiedziała na pytanie o jej samopoczucie. Jak często ćwiczysz w tygodniu? Myśli przez chwilę. „Hmm, właściwie… co dzień uprawiam sport. Dla mnie to po prostu zabawa.” ” – podkreśla.

Rischko jest wzorem samodyscypliny. Nie musi się pokonywać, widać, że uwielbia treningi. „Nigdy nie chodzę na zajęcia sportowe z ponurą twarzą” – mówi. Kiedy znajomi mówili jej, że nie mają czasu na ćwiczenia, często musiała się wziąć w garść. „Ja też mam swój dom” – odpowiada. „Dlatego trenuję o 7:15, a potem zajmuję się domem” – dodaje. Kilka razy dziennie wspina się po trzech schodach w swoim domu – wspomina Rischko, opisując swój codzienny tryb życia. „Zwykle o 18:30 znowu idziemy na siłownię” – zauważa.

Tam Rischko rozciąga mięśnie, rozgrzewa je, a następnie decyduje, czy woli pocić się jogą, pilatesem, treningiem funkcjonalnym z własną masą ciała, spinningiem czy treningiem siłowym z kettlebellami. „”taram się trenować jak najwięcej. Plecy, nogi, ramiona, koordynacja i mobilność” – wyjaśnia Rischko. Jej motto brzmi: pozostań elastyczny zarówno w głowie, jak i w ciele. Regularnie uczęszcza także na zajęcia fitness. Rischko jest przekonana: swoje spełnione życie zawdzięcza swoim mięśniom.

 

Посмотреть эту публикацию в Instagram

 

Публикация от Erika Rischko (@erikarischko)

Mięśnie lepsze niż zastrzyk odchudzający?

W Monachium Henning Wackerhage bada wpływ mięśni na metabolizm. Profesor biologii sportu wita gości w nowym kampusie Politechniki w Parku Olimpijskim. W dwóch przestronnych betonowych budynkach w stylu Bauhaus mieści się Wydział Sportu i Nauk o Zdrowiu. Na terenie obiektu znajdują się liczne laboratoria i pomieszczenia badawcze, a także boiska sportowe z bieżniami, boiska do siatkówki plażowej, sale gimnastyczne oraz nowoczesne studio fitness. Wackerhage idzie tam ze swojego biura za trzy minuty. Podczas treningu patrzy na stary stadion olimpijski. Po krótkim oprowadzaniu profesor zaprasza do swojego gabinetu. Wśród literatury specjalistycznej na półce z książkami stoją hantle. Obok jego biurka stoi rower wyścigowy na ergometrze i czerwony rower składany Brompton. „Niedawno odebrałem z Włoch nowy dwukołowiec” – mówi 57-latek. Siedzi w siodle pięć do sześciu dni w tygodniu.

„Jeśli złożysz wszystkie mięśnie, będą one największym organem w organizmie”

Dlaczego mięśnie są ważne dla zdrowia? A jak wygląda idealny trening? Oto pytania, które nurtują Wackerhage. „Jeśli złożysz wszystkie mięśnie, będą one największym organem w organizmie. Zazwyczaj stanowią co najmniej jedną trzecią masy ciała” – wyjaśnia.

Badania wykazały, że jeśli zwiększysz masę mięśniową, zmniejszysz także masę tłuszczową. „Jeśli stymulujesz wzrost mięśni, utrata tkanki tłuszczowej jest podobna jak w przypadku standardowych zastrzyków odchudzających. Ale nie tracisz masy mięśniowej, wręcz przeciwnie” – wyjaśnia entuzjastycznie Wackerhage.

Pytanie, czy każdy przeciętny sportowiec jest w stanie tak efektywnie trenować, jest oczywiście dozwolone. „Ale faktem jest, że jeśli uda ci się zbudować mięśnie, osiągniesz działanie przeciw otyłości i cukrzycy” – dodaje naukowiec. Możliwe wyjaśnienia są takie, że „rosnące mięśnie muszą wchłaniać wiele metabolitów jako materiałów budowlanych – i miokin”.

Badacz wykorzystuje starzenie się, aby zilustrować znaczenie silnych mięśni dla zdrowia metabolicznego. Założenie: jeśli w ciągu życia mięśnie zanikają (tj. kurczą się), wówczas w organizmie zwiększa się ilość tkanki tłuszczowej. Metabolizm ulega pogorszeniu, spada poziom insuliny, wzrasta poziom cukru we krwi. Istnieją dowody na to, że te zmiany związane z wiekiem są ze sobą powiązane. „Jeśli utrzymasz mięśnie, rozwój ten zostanie znacznie opóźniony. Celem musi być zdrowe starzenie się i unikanie długotrwałych chorób”.

Ekspert ds. mięśni i jego zespół badają obecnie metaboliczne skutki przerostu i atrofii mięśni w ramach grupy badawczej HyperMet finansowanej przez Niemiecką Fundację Badawczą. Hipoteza: Kiedy mięsień rośnie, działa jak odkurzacz, pochłaniając z krwi różnorodne materiały budowlane. „Być może wpływa to również na substancje przekaźnikowe, które regulują inne narządy i apetyt” – mówi naukowiec zajmujący się sportem. Należy to zbadać, podobnie jak wpływ substancji tauryny, która według Wackerhage odegra kluczową rolę w badaniach nad długowiecznością. Jak to często bywa, nadzieję dają badania na myszach.

Tauryna dla lepszego wzrostu mięśni

„Jeśli z wiekiem stężenie tauryny maleje, a substancja jest uzupełniana, myszy żyją średnio o dziesięć proc. dłużej. Obecnie prowadzimy badanie uzupełniające w Monachium, aby dowiedzieć się, czy tauryna również opóźnia starzenie się u ludzi” – mówi Wackerhage. Aby to osiągnąć, osoby w wieku od 45 do 75 lat powinny zażywać cztery gramy tauryny dziennie przez sześć miesięcy – albo nic. Naukowcy z Monachium, we współpracy z amerykańskim Uniwersytetem Stanforda i Uniwersytetem w Innsbrucku, zbadają następnie, czy tauryna opóźnia starzenie się mięśni, a nawet całego organizmu.

W tej chwili najważniejsze jest pobudzenie mięśni – podkreśla Wackerhage. „Każdy trening jest dobry. Od 60 roku życia należy skupić się na treningu siłowym. Wtedy ważniejsze od wytrzymałości są mocne, sprawne mięśnie, żeby nie spaść do 80-tki i żeby utrzymanie masy mięśniowej pozwoliło zachować młody metabolizm.” Każdy chcący budować mięśnie powinien mieć świadomość, że własne ciało to projekt w który warto inwestować.

Wackerhage zaleca, aby trening siłowy rozpoczynał się delikatnie: początkowo tylko jedna seria na grupę mięśni, aby uniknąć bolesności mięśni. Jeśli początkowo odczuwasz ból po wysiłku fizycznym, nie powinno to odstraszać. Tak zwany efekt powtarzanej walki szybko zapewnia, że ​​komórki mięśniowe produkują białka, które czynią je mocniejszymi i zapobiegają bolesnemu rozrywaniu włókien podczas kolejnego treningu. Następnie zwiększ obciążenie.

Ile powtórzeń jest optymalne? Badanie przeprowadzone przez Bradleya Schoenfelda, profesora nauk o ćwiczeniach w Lehman College w Nowym Jorku, prowadzi do następującego wniosku: od czterech do 20 powtórzeń, pod warunkiem, że wykonujesz serie blisko zaniku mięśni. Następnie mięśnie rosną. Różnica, która staje się coraz ważniejsza w miarę starzenia się. „Jeśli jesteś młodszy, możesz trenować ciężej i z mniejszą liczbą powtórzeń” – wyjaśnia Wackerhage. „Starszym sportowcom, którzy zmagają się z dużym oporem lub są podatni na kontuzje, lepiej będzie wykonać 10–20 powtórzeń z mniejszym ciężarem”.

Trening zapewniający optymalny wzrost mięśni

A ile treningu mięśni tygodniowo wystarczy? „Według literatury optymalne dla maksymalnego budowania mięśni wydaje się dziesięć serii tygodniowo na grupę mięśni” – radzi ekspert. Dla początkujących najlepiej jest trenować całe ciało; Począwszy od trzech dni treningowych w tygodniu, bardziej sensowne jest podzielenie go według grup mięśni. Większość ludzi może osiągnąć widoczny wzrost mięśni w ciągu trzech do czterech miesięcy. „Celem jest opracowanie rutyny i zaplanowanie, co zrobisz, jeśli wakacje lub choroba przerwają trening” – mówi Wackerhage. Przerwa nigdy nie jest końcem, a jedynie przerwą.

Erika Rischko również miała takie doświadczenie. Latem kochający sport senior przeszedł operację kręgosłupa. Lekarze po raz drugi usztywnili jej kręgosłup i włożyli dziesięć śrub. Rischko podczas delikatnego zabiegu straciła dużo krwi i przez dwa dni przebywała nawet na oddziale intensywnej terapii. Jednak szóstego dnia po operacji pozwolono jej wrócić do domu. Rischko, właścicielka dwóch sztucznych stawów kolanowych, jest przekonana, że ​​pomogły jej lata treningów. Musiała zrezygnować z ćwiczeń na trzy miesiące i odmówiła pobytu w klinice rehabilitacyjnej.

Rischko przez całe życie czuła pasję do sportu. Przez wiele lat raz w tygodniu ćwiczyła w klubie gimnastykę. Została mamą i zmieniły się jej priorytety. Kiedy dzieci się wyprowadziły, miała czas i nudziła się. Podczas wizyty w San Francisco, gdzie uczyła się jej córka, Rischko weszła na salę gimnastyczną i była zdumiona. Nieco później córka zarejestrowała matkę w niemieckim studiu. Rischko miała wtedy 55 lat. „Jeśli jesteś gdzieś zarejestrowany, to tam idziesz” – mówi.

Na pierwszym roku Rischko trenowała trzy razy w tygodniu pod okiem osobistego trenera. Z czasem zwiększyła swoje obciążenie pracą. Dziś lubi uprawiać sport ze swoją córką, która mieszka w Niemczech. „Jeśli mama jest ubrana i czeka na odbiór, to moja córka też nie ma wymówek” – śmieje się Rischko. Jej mąż również trzy razy w tygodniu podnosi ciężary. A jeśli czasu brakuje, para trenuje w domu z napełnionymi butelkami wody.

Sport a długowieczność. Dane naukowców

(…) Badanie przeprowadzone przez naukowców z Australii, Danii i USA, opublikowane w „European Heart Journal” w 2022 roku, pokazuje, że zaledwie 15–20 minut umiarkowanych ćwiczeń tygodniowo (!) może zmniejszyć ryzyko śmierci o 18–24 proc. Dlatego liczy się każdy krok. „5000 dziennie jest dobre, 10 tys. jest lepsze. Idealnie byłoby, gdybyś pracował nad tym codziennie” – mówi Berrisch-Rahmel, która codziennie jeździ na rowerze do ćwiczeń. „Czasami nie pasuje to do twojego życia, więc po prostu tymczasowo zajmujesz się podstawami. Ale nigdy nie popadaj w samozadowolenie i bierność” – dodaje.

Naukowcy zajmujący się sportem zalecają tzw. trening w Strefie 2. Biegasz z prędkością około 75 proc. maksymalnego tętna i osiągasz doskonałe wyniki pod względem objętości wyrzutowej serca, transportu tlenu i objętości krwi przy niewielkiej potrzebie regeneracji. Ta metoda poprawy podstawowej wytrzymałości jest odpowiednia dla początkujących i profesjonalistów. Pomocne są także drobne zmiany w diecie. „Nie ma znaczenia, czy jesz tylko suche musli przez pięć czy sześć dni. Lepiej pominąć naprawdę złe rzeczy. Zwłaszcza napoje słodkie są po prostu niezdrowe” – mówi Berrisch-Rahmel.

Erika Rischko nie przestrzega planu odżywiania. Jej przepis: dużo wody i herbaty, mięso z umiarem, ale bez koktajli proteinowych i innych suplementów. „Staram się zachować jak największą mobilność. Aby to osiągnąć, trzeba stale dostosowywać trening do swojego ciała i nie pozwalać sobie na dezorientację” – podkreśla.

Na siłowni często doświadcza tej samej sytuacji: znacznie młodsi ludzie patrzą z politowaniem, gdy Rischko podchodzi do hantli. Po kilku ćwiczeniach ich sceptycyzm przeradza się w podziw i otrzymuje komplementy na temat swojej sprawności. „Widzę w studiu, jakich ciężarów używają inni. Czasami wywołuje to u mnie uśmiech” – chichocze.

Wkrótce po wybuchu pandemii korony zaczęła dokumentować swój trening w mediach społecznościowych. Właściwie to tylko po to, żeby pozostać w kontakcie z rodziną. Szybko zainspirowała coraz więcej użytkowników swoimi filmami, w których tańczy, podnosi i biega. Jej książka, wydana w 2022 roku, nosi tytuł „Na fitness nie jest za późno”. To także ogromne wsparcie, które motywuje ją do dalszych treningów. Jak długo jeszcze? „Teraz jestem w dobrej formie, jestem elastyczna i dzięki treningom udało mi się opanować ból pleców” – odpowiada Rischko.

Reklama

Najzdrowsze banany. Jakie wybrać?

Specjalista reumatologii, a także popularyzator wiedzy medycznej dr Bartosz Fiałek opublikował w serwisie X post na temat bananów. Choć zalicza się je do owoców tropikalnych, od dawna dostępne są w niemal każdym sklepie o dowolnej porze roku. Badania z poprzednich lat wskazują, że po jabłkach banany są w Polsce najpopularniejszym owocem. Statystyczny Polak zjada co najmniej 7 kilogramów rocznie.

„Jedni lubią zielone, inni żółte, a jeszcze inni – kiedy zaczynają brązowieć. Kolor bananów zależy od stopnia ich dojrzałości. A kiedy spożywać je, mając na uwadze wartości odżywcze?” – pisze dr Fiałek.

Zwraca uwagę, że:

  • niedojrzały banan (underripe) to świetne źródło prebiotyków wpływających na zdrowie jelit,

  • prawie dojrzały banan (barely ripe) – wysoka zawartość błonnika i niska cukrów,

  • dojrzały banan (ripe) zawiera wysokie stężenie antyoksydantów (przeciwutleniaczy) oraz dużą ilość błonnika,

  • bardzo dojrzały banan (very ripe) ma najniższą zawartość witamin i minerałów,

  • przejrzały banan (overripe) – najwyższa zawartość cukru oraz najniższa błonnika.

Dlaczego warto jeść banany?

Jakie banany najlepiej kupować?

W szczególności te najmniej dojrzałe banany powinny na stałe zagościć w naszej diecie. Z uwagi na niskie stężenie cukrów prostych są znacznie lepszym wyborem dla osób z zaburzeniami metabolicznymi, tj. cukrzyca czy otyłość. To jednak nie koniec ich zalet.

Jednym z najważniejszych atutów zielonych bananów jest ich wysoka zawartość skrobi opornej. Skrobia ta nie jest trawiona w górnym odcinku układu pokarmowego i trafia do jelita grubego, gdzie staje się pożywką dla „dobrych” bakterii jelitowych.

Poprawa składu mikrobioty jelitowej może przynieść korzyści w postaci lepszego trawienia, zmniejszenia stanów zapalnych w organizmie oraz poprawy funkcji układu odpornościowego. Skrobia oporna może również zmniejszać ryzyko wystąpienia chorób jelita grubego takich jak rak jelita.

Regulacja poziomu cukru we krwi

Zielone banany są niskoglikemicznym źródłem węglowodanów, co oznacza, że owoce te nie powodują gwałtownych wzrostów poziomu cukru we krwi. Badania wskazują, że regularne spożywanie zielonych bananów może poprawiać wrażliwość na insulinę i wspomagać kontrolę glikemii u osób z cukrzycą typu 2.

Korzyści dla zdrowia serca

Zielone banany są bogate w potas, jeden z kluczowych minerałów wpływających na prawidłową pracę serca. Potas pomaga regulować ciśnienie krwi, co z kolei zmniejsza ryzyko wystąpienia nadciśnienia tętniczego i chorób sercowo-naczyniowych. Dodatkowo obecne w bananach antyoksydanty, takie jak flawonoidy, wspierają zdrowie naczyń krwionośnych, redukując stres oksydacyjny i stany zapalne.

Zielone banany są bogate w wiele cennych składników odżywczych. W 100 g tych owoców znajduje się ok. 22 g węglowodanów, z czego znaczna część to skrobia oporna. Ponadto dostarczają one ok. 2,6 g błonnika pokarmowego.

Zielone banany są również źródłem witamin z grupy B, takich jak B6, która wspomaga metabolizm i funkcjonowanie układu nerwowego. Znajdują się w nich także witamina C, korzystna dla układu odpornościowego, oraz magnez, kluczowy dla zdrowia kości i mięśni.

Reklama

Renta wdowia, emeryci już składają wnioski

Od 1 stycznia 2025 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych odnotował napływ ponad 33,7 tys. wniosków o tzw. rentę wdowią. To nowy rodzaj świadczenia, który umożliwia połączenie renty rodzinnej z innym świadczeniem, takim jak emerytura lub renta z tytułu niezdolności do pracy. Wprowadzenie tego rozwiązania ma na celu wsparcie osób, które po stracie bliskiej osoby potrzebują większej stabilizacji finansowej.

Zgodnie z zasadami, prawo do renty wdowiej ZUS lub inny organ rentowy przyzna od miesiąca, w którym został złożony wniosek, jednak nie wcześniej niż od 1 lipca 2025 r. Jest to kluczowy termin dla potencjalnych beneficjentów, ponieważ świadczenie będzie wypłacane z mocą wsteczną tylko od tej daty. Osoby, które złożą wnioski później, otrzymają świadczenie od daty złożenia swojego wniosku.

Wnioski złożone do 31 lipca 2025 r. będą uprawniały do wypłaty świadczenia już od 1 lipca 2025 r., niezależnie od daty ich przesłania w tym okresie. Po tej dacie prawo do świadczenia będzie przyznawane na bieżąco, co oznacza, że beneficjenci powinni rozważyć złożenie dokumentów jak najwcześniej, aby uniknąć opóźnień w uzyskaniu należnych środków.

Na podstawie danych z 7 stycznia 2025 r. ZUS poinformował, że największa część wniosków, czyli 24,6 tys., została złożona bezpośrednio w placówkach instytucji. Kolejne 4,6 tys. wniosków wpłynęło za pośrednictwem platformy elektronicznej PUE ZUS lub systemu eZUS, co wskazuje na rosnące zainteresowanie nowoczesnymi formami kontaktu z urzędem.

Rozwój cyfrowych narzędzi obsługi wniosków ma na celu ułatwienie procesu aplikacji dla osób uprawnionych do renty wdowiej, jednak widać, że wciąż to sposób stacjonarny składania wniosków cieszy się największą popularnością.

Reklama

Jak informuje Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego (KRUS) w wyniku nowelizacji, maksymalna kwota renty łączonej z rentą socjalną wzrosła z 200 proc. do 300 proc. najniższej renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy. Od teraz suma obu rent może wynosić maksymalnie 5 342,88 zł, co stanowi znaczącą poprawę sytuacji finansowej beneficjentów.

Nowe świadczenie – dodatek dopełniający

Od 1 stycznia 2025 roku osoby zupełnie niezdolne do pracy i samodzielnej egzystencji mogą ubiegać się o nowy dodatek dopełniający. Jego miesięczna wysokość wynosi 2 520,00 zł, a wypłaty będą corocznie waloryzowane. Choć prawo do dodatku można było nabyć już w styczniu, pierwsze wypłaty nastąpią dopiero w maju 2025 roku.

Wnioski o dodatek dopełniający należy składać w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych. Przypomnijmy, że KRUS będzie płatnikiem tych świadczeń w zbiegu z rolniczymi rentami rodzinnymi.

Uwaga dla świadczeniobiorców KRUS

Osoby uprawnione do zbiegu renty socjalnej z rolniczą rentą rodzinną i posiadające orzeczenie o niezdolności do samodzielnej egzystencji na dzień 1 stycznia 2025 roku, nie muszą składać wniosków o dodatek dopełniający. KRUS przyzna im to świadczenie z urzędu i zawiesi jego wypłatę do maja 2025 roku, informując beneficjentów stosownym zawiadomieniem.

Dalsze informacje dotyczące zasad uzyskiwania prawa do dodatku i jego wysokości można uzyskać w jednostkach ZUS i KRUS.

Reklama

Waloryzacja 2025 r. niższa niż poprzednie

Waloryzacja emerytur i rent, jak co roku, odbędzie się 1 marca. Wszystko wskazuje na to, że w 2025 r. wzrost świadczeń będzie najniższy od lat, co wynika z malejącej inflacji. Według najnowszych danych Głównego Urzędu Statystycznego, w grudniu 2024 r. ceny wzrosły o 4,8 proc. Ostateczny wskaźnik inflacji za cały 2024 r. poznamy w połowie stycznia.

Rząd prognozuje, że wzrost cen i wynagrodzeń pozwoli na podwyższenie świadczeń o 5,82 proc. Dla porównania, w 2024 r. waloryzacja wyniosła aż 12,22 proc. Oczekiwane mniejsze podwyżki w 2025 r. odzwierciedlają stabilizującą się sytuację ekonomiczną i spadek dynamiki wzrostu kosztów życia.

Co z wysokością trzynastych emerytur w 2025 r.

Seniorzy mogą spodziewać się, że trzynasta emerytura w 2025 roku wyniesie co najmniej 1 489 zł na rękę, jeśli potwierdzą się prognozy rządu. Choć kwota brutto trzynastki będzie identyczna dla wszystkich, rzeczywiste wypłaty różnią się w zależności od indywidualnych potrąceń. Od świadczenia odliczona zostanie składka zdrowotna oraz zaliczka na podatek dochodowy, której wysokość zależy od podstawowej emerytury lub renty.

Dodatkowe świadczenie zostanie wypłacone w kwietniu razem z regularnym świadczeniem, niezależnie od jego wysokości. Dzięki temu wsparcie obejmie wszystkich seniorów, bez względu na poziom dochodów, co ma na celu poprawę sytuacji materialnej osób starszych w okresie wiosennym.

Jaka wysokość czternastek w 2025 r.

Czternasta emerytura w drugiej połowie roku ma wynieść około 39 zł na rękę w minimalnym wymiarze, jeśli świadczenie po waloryzacji przekroczy ustalony próg. Pełną kwotę czternastki otrzymają seniorzy, których emerytura lub renta brutto nie przekroczy 2 900 zł. Przy wyższych świadczeniach kwota dodatku będzie pomniejszana według zasady „złotówka za złotówkę”. Od czternastki potrącane będą zaliczka na podatek dochodowy i składka zdrowotna.

Choć dokładny termin wypłaty czternastki nie został jeszcze ogłoszony, prognozy wskazują, że w 2025 r. dzięki waloryzacji, trzynastkom i czternastkom seniorzy mogą otrzymać nawet 4 200 zł więcej na rękę niż w roku ubiegłym. To znaczące wsparcie finansowe, które wzmocni budżet osób starszych w trudnych ekonomicznie czasach.

Reklama

Vangeliya Pandeva Gushterova, znana jako Baba Vanga, była niewidomą bułgarską jasnowidzką szeroko znaną ze swojej rzekomej mocy prekognicji. Chociaż jej oczy były ślepe, w jakiś sposób miała być w stanie zaglądać w przyszłość i dokonywać śmiałych i dramatycznych przepowiedni, dzięki czemu zyskała przydomek „Nostradamusa z Bałkanów„. Kobieta co prawda zmarła w 1996 r., ale wiele z jej przewodni wykraczało daleko w przyszłość.

Koniec świata zacznie się już w 2025 r.?

Najnowszą z niesamowitych przepowiedni Baby Vangi, która pojawiła się w przestrzeni medialnej, jest stwierdzenie, że koniec świata rozpocznie się w 2025 r. Co prawda ludzkość ostatecznie zniknie z powierzchni Ziemi dopiero w 5079 r., ale według Gushterovej apokalipsa rozpocznie się w 2025 r.

Czy bułgarska jasnowidzka przewidziała przyszłość ludzkości?

Nazwisko Baby Vangi było od dziesięcioleci wiązane z wieloma historycznymi wydarzeniami, od śmierci księżnej Diany i katastrofy w Czarnobylu, po ataki terrorystyczne 9/11 i wybór Baracka Obamy na prezydenta Stanów Zjednoczonych. Vangeliya Pandeva Gushterova urodziła się w 1911 r. i straciła wzrok po burzy, gdy miała 12 lat. Uważa się, że po tym incydencie rozwinęła zdolność przewidywania przyszłości.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Nie ma oficjalnego zapisu przepowiedni wizjonerki, co mocno utrudnia, a właściwie uniemożliwia, ich weryfikację. Chociaż uważa się, że Baba Vanga rzeczywiście dokonała pewnych przepowiedni, nie jest jasne, czy niektóre „jej” predykcje, które „spełniły się” lub zyskały wiralową popularność, zostały faktycznie wypowiedziane przez Gushterovą. Co najważniejsze, bardzo wiele przypisywanych jej przewidywań, nie wydarzyło się.

Źródło: nyp.com

Reklama

Wybór pozycji snu powinien być dostosowany do indywidualnych potrzeb zdrowotnych. Okazuje się, że spanie na lewym boku może przynieść zaskakujące korzyści dla funkcjonowania organizmu, podczas gdy leżenie na prawym boku bywa szkodliwe.

Refluks żołądkowy a pozycja snu

Dr Ali Rezaie, gastroenterolog ze szpitala Cedars-Sinai w Los Angeles, wyjaśnia, że spanie na prawym boku może prowadzić do problemów trawiennych, w tym refluksu żołądkowego i zgagi. Dlaczego tak się dzieje?

– Wiele badań wykazało, że spanie na prawym boku zwiększa liczbę epizodów refluksu w porównaniu do snu na lewym boku – tłumaczy dr Rezaie, gastroenterolog ze szpitala Cedars-Sinai w Los Angeles, cytowany na łamach portalu Zwierciadło. Kiedy leżysz na prawym boku, żołądek znajduje się powyżej przełyku, co sprzyja cofaniu się kwasów żołądkowych. To może prowadzić do pieczenia w przełyku, bólu w klatce piersiowej i innych uciążliwych objawów.

Korzyści ze spania na lewym boku

Spanie na lewym boku nie tylko zmniejsza ryzyko refluksu, ale również wspiera inne funkcje organizmu. Jak wskazują specjaliści od medycyny holistycznej, lewa strona ciała jest tzw. „dominującą stroną limfatyczną”.

Układ limfatyczny, odpowiedzialny za usuwanie toksyn, działa efektywniej, kiedy leżysz na lewym boku. Co więcej, ta pozycja wspomaga pracę nerek, które w tej pozycji łatwiej filtrują krew i usuwają odpady metaboliczne. Badanie z 2022 roku wykazało, że spanie na lewym boku pomaga osobom cierpiącym na refluks żołądkowo-przełykowy (GERD) oraz kobietom w ciąży.

Spanie na prawym boku może również obciążać układ krążenia. Serce, znajdujące się bardziej po lewej stronie klatki piersiowej, musi pracować intensywniej, aby pompować krew w tej pozycji. Tymczasem spanie na lewym boku pozwala na bardziej naturalne ułożenie serca i naczyń krwionośnych, co sprzyja lepszemu krążeniu.

James Leinhardt, ekspert od ergonomii snu, w swoich filmikach na TikToku zaleca jednak spanie na plecach jako najzdrowszą pozycję.

– Twój kręgosłup jest natychmiast podtrzymywany przez materac, a ciężar ciała rozkłada się najbardziej równomiernie. Jeśli włożysz poduszkę pod kolana, zauważysz, że lekko przechylasz miednicę i większa część pleców dotyka teraz łóżka, przez co jest lepiej podparta – tłumaczy.

Reklama

Nowsze posty